Blog poświęcony Anime Durarara!! Znajdziesz tu opowiadania yaoi (mężczyzna x mężczyzna) Shizaya (Shizuo x Izaya), Izuo (Izaya x Shizuo) i IzaKida/Kizaya (Izaya x Kida). Jeśli nie tego szukałeś i treści tu przedstawiane ci nie odpowiadają prosimy o opuszczenie tego bloga. Pozostałych zapraszamy do czytania.

sobota, 5 lipca 2014

5 lipca - Dzień łapania za cycki

Ohayou~....
Witam was w to nie codzienne święto w które pewnie żadne z was nie psodziewało się notki na blogu o Yaoi XD A jednak~!
Inu stwierdziła, że to pierwsza na świecie a na pewno w polskim fandomie Shizayi two-miniaturka XDDD drugiej części oczekujcie 14.07 ^^
A i chciałabym jeszcze przeprosić wszystkich (w szczególności ~Shade ) nie miałam pojęcia że opublikowało pustą notkę, jak mi się na chwile net zawiesił XDDD
no to chyba tyle ^^ Enjoy, choć nie nastawiajcie się na długie, to w końcu miniaturka ;)




     Są chwile w których każdego dopada przeraźliwa nuda. Nie ważne co wtedy jest przy tobie i tak nie masz zbytniej ochoty by coś robić. Jest to jeden z najgorszych rodzajów nudy, ale nie najgorszy. Jest coś co bardziej wykańcza psychicznie, ten rodzaj znudzenia gdy masz ochotę przypierdolić wskazówce sekundowej zegara leżącego tuż przed tobą tylko by zaczęła się szybciej ruszać. Tak okropną nudę odczuwasz tylko wtedy, gdy nie możesz robić tej jednej rzeczy na która masz w danej chwili ochotę.
     Przemyślenia Shizuo przerwało chamskie prychnięcie i dźwięk tekstu wstukiwanego do komputera.
- Izaya... - zaczął bez nadziei, że mu się uda.
- Nie.
- Nawet nie wiedziałeś o co chcę prosić!
- Pracuję. Ty też byś mógł, ale wziąłeś sobie urlop nie wiadomo po co i teraz przeszkadzasz mi. - Brunet brzmiał jakby Shizuo przeszkodził mu w jakimś kolejnym planie i prawdopodobnie tak właśnie było.
Blondyn tylko westchnął, bardziej rozkładając się na biurku w gabinecie Orihary. Nie mógł już nawet przyczepić się tego, że Izaya ma dwa biurka, gdyż dziesięć minut temu Izaya delikatnie acz stanowczo wyperswadował mu, że jeśli się nie zamknie będzie się jeszcze bardziej nudził wieczorem.
     Z braku innych zajęć Shizuo postanowił nadal obserwować zegarek.
     Tik-tak... tik-tak... tik-tak... tik-tak... tik-tak...
     Po równo dwóch minutach i trzydziestu sekundach miał dość takiego tykania. Chwycił więc zegarek i w nadziei, że go nie połamał obrócił tak, by nie widzieć tarczy.
     Odetchnął, licząc na odrobinę spokoju, jednak przeraźliwe tykanie wciąż go prześladowało odmierzając czas do końca tej "kary".
- To mówisz, że kończysz pracę o osiemnastej? - mruknął złośliwie, chwytając zegarek i pokrętłem zaczął ustawiać wymarzoną godzinę.
- Tak, a c... - mruknął Izaya i spojrzał w bok. Zdziwił go brak miarowego tykania zegara. Blondyn przekręcił wskazówki na odpowiednią godzinę i z uśmiechem pokazał swoje dzieło Izayi. Informator wybuchnął śmiechem i pogłaskał Shizuo po włosach. - Zachowujesz się jak dzieciak, czasem... - mruknął. Zawiedziony blondyn odłożył zegarek na miejsce i znów rozłożył się na stole.
     Izaya w spokoju wrócił do pracy, rozkoszując się chwilową ciszą.
     ~Pip-pip~
     Shizuo zdziwiony wyjął z kieszeni telefon. Spojrzał na wyświetlacz i podniósł się na krześle. Odłożył telefon i obrócił się na krześle w stronę Izayi.
- Izaya-kuuun~... - mruknął melodyjnie. Uniósł ręce przed siebie. - Dostałem bardzo przyjemne przypomnienie! Dziś mamy dzień... - mruczał zadowolony, przysuwając się coraz bliżej. Spojrzał na płaską klatkę piersiową przed sobą i momentalnie przygasł.
- Co? - mruknął zdziwiony brunet. - Wyglądasz jak perwers, co takiego się stało? - zapytał rozbawiony.
- No bo dziś jest... dzień łapania za cycki... -burknął. Informator spojrzał na niego jeszcze bardziej rozbawiony, po czym wybuchnął śmiechem.
- No już dobrze~... - Położył blondynowi rękę na włosach, wycierając drugą ręką łezkę rozbawienia z kącika oka. - Nie martw się. Odbijesz to sobie... - nie był pewien, czy chce to mówić - za dziewięć dni, tak się składa, jest dzień łapania za tyłek. - westchnął. - A ja biorę wtedy wolne.

6 komentarzy:

  1. Na początek: DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ~~ Kiasarin-san, jesteś jedyną osobą która przeszkadza mi w opieprzaniu się i zyskujesz tym moją dozgonną wdzięczność o^o Ale, tylko, że nooo~ ja rozumiem, że dzień łapania za tyłek dopiero 14, ale nie można by wyrywać ciut szybciej tych kartek~?
    Miniaturka natomiast jest sympatyczna, w sam raz na mój rozleniwiony mózg x3 .3. Mniej więcej dlatego, że nie myślę, napiszę tylko, że te drabble są idealne na ciepłą, lipcową noc :3
    A tak btw. ten kotek w rogu jest niby słodki, ale ja się boję kiedy na mnie paczy~ x3 Ma oczy jak ten szalony kocur z Krainy czarów~ Przerażające
    Weny~~
    I jeżeli ten komentarz doda się dwa razy, to nie ręczę. Wina internetu </3

    OdpowiedzUsuń
  2. ekhem.. nie wstawiło mojego komentarza:/ czuję się urażona.. co się ku**a dzieje z blogspotem~?! znaczy.. mam pisać jeszcze raz, tak? :/ no too..
    przepraszam, że znowu się spóźniam z komentowaniem~! ale wszystko czytałam i JESTEM WNIEBOWZIĘTA~!
    KOCHAM WAS DZIEWCZYNY XD
    ps: nie mogę się doczekać 'dnia łapania za tyłek' ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, czas wrócić do starego rytmu i komentować! (Co z tego, że 10 minut temu napisałam komentarz i mi się usunął .-.)
    Ojejku. Wiem co to nuda. Dzisiaj mnie dopadła. Ogólnie czasem w wakacje tak niemiłosiernie się nudzi... ;-; Nudzi się, nic się nie chce... I jak to wszystko pogodzić? ._.
    Amh, biedny Shizzy, jaki troll XDXDXD Za szybko się ucieszył~ Ale jak to sobie odbije... Trochę poczeka... :D
    W ogóle tak się zastanawiałam co wymyślicie. Myślałam o Izayi przebranym za dziewczynę.
    Świetnie to wyszło! :D
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaw, znudzony Shizuo jest boski! Tak jak wy i ten blog :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow~=3= Shizuś jest taki uroczy, gdy się nudzi <3 i ta akcja z przestawieniem godziny w zegarku podbiła moje serce, to było przesłodkie. Kocham takiego dziecinnie uroczego Shizuo i w pewnym sensie bardzo podoba mi się sam fakt, że siedział przy drugim biurku Izayi, a nie np. gdzieś na kanapie~ Po prostu był tak jakby bliżej niego i to było dla mnie urocze, bo niby nic, ale jednak coś... w pewnym sensie skojarzyło mi się z moim psem xD też się kręci dość blisko, jak czegoś chce :D I z początku, patrząc na tytuł, myślałam, że będzie coś może z Kanrą lub Shizuką, a tu takie zaskoczenie~ czekam na dzień łapania za tyłek i życzę weny ;) Wgl to dawno nie pisałam komentarzy i nie czytałam ff po polsku xD aż się sama sobie dziwię, że nie wyszłam z wprawy i wgl coś napisałam od siebie xD No a kotek z boku jest słodki~

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż Izaya raczej cycków nie ma XD
    Chociaż kto ich tam wie XD

    OdpowiedzUsuń