Blog poświęcony Anime Durarara!! Znajdziesz tu opowiadania yaoi (mężczyzna x mężczyzna) Shizaya (Shizuo x Izaya), Izuo (Izaya x Shizuo) i IzaKida/Kizaya (Izaya x Kida). Jeśli nie tego szukałeś i treści tu przedstawiane ci nie odpowiadają prosimy o opuszczenie tego bloga. Pozostałych zapraszamy do czytania.

piątek, 11 grudnia 2015

Na psa urok i kocią łapę #11 - Moczenie

Hej hej~...
Nie mam wam za bardzo nic do powiedzenia, więc tylko was przeproszę bo zapomniało nam się, że notka miała być wczoraj dodana :P 
A no i pamiętajcie o kliknięciu w banerek po prawej i nakarmieniu psiaków.
 Enjoy~....
A szczeniak jeszcze przeciągnął, gomennasai~! >3<
Właśnie wychodzę, więc co się będę rozpisywać~... Miłej zabawy przy czytaniu. :3
Enjoy~...




     Golden podczas swojej kąpieli był bardzo spokojny. Rozpamiętywał trochę ostatnie wydarzenia - nie to, jak stał się psem, całkiem co innego, raczej jak pomimo bycia psem znów zaczął gonić Izayę ostatnim razem. Jak zemścić się za drapnięte ucho? Otóż jak teraz wspominał, przy przewróceniu stolika swoim cielskiem zauważył, jak Izaya gwałtownie schował się na szafie przed rozpryskiem wody ze spadającej szklanki, tym samym kończąc pościg. Bał się wody? Koty nie lubiły wody. W jego głowie zrodził się szatański plan zemsty.
     Izaya jak na szanującego się kota przystało postanowił trochę pownerwiać społeczeństwo, pod postacią Shinry. Gdy lekarz pisał coś na laptopie kot przyczaił się i wskoczył mu na kolana, a potem na klawiaturę laptopa i przewróciwszy się na plecy zaczął się wiercić domagając się pieszczot. Jakoś nie bardzo przeszkadzało mu to, że dzięki jego działaniom rozmowa biznesowa Shinry była bogatsza o takie słowa jak "AZkjvj" czy "sxhtyn cxsa".
     Dopełnienie szatańskiego planu Shizuo wymagało poczekania na płukanie. Dał się więc opłukać Celty, po czym popatrzył na nią przepraszająco i... wyskoczył z kąpieli, szukając Izayi po smrodzie. Wiedział, że gdzieś tu jest. Najświeższy ślad prowadził do gabinetu Shinry, więc naskoczył na klamkę i mokry podbiegł w stronę Izayi.
     Izaya zaczął bawić się w wypisywanie słówek łapkami. Niestety Shinra nie miał anielskiej cierpliwości i naprawdę zezłościł się gdy Izaya "przypadkowo" zamiast "Dobra" napisał "kurwa" i na nic zdały się słodkie miauknięcia. Okularnik jeszcze miał czelność wyrzucać mu, ze słowa nawet nie były podobne! Izaya zasyczał na niego "Spróbuj pisać łapami" ale niestety musiał skapitulować przed groźbą "nie dostaniesz tuńczyka" i potulnie zeskoczyć na ziemię.
     Mały, czarny kotek przeżył ogromny szok, widząc rozpędzonego goldena który z powiewającym na wietrze językiem pędził wprost na niego. Co gorsza blondyn był cały MOKRY! Zauważywszy to kot miauknął przerażony i rzucił się do ucieczki na najbliższą firankę.
     Słysząc hałasy lekarz podziemia odwrócił się by zdziwiony zostać znów obrócony na krześle przez pędzącego psa.
    A pędzący pies z rozmachem dotarł pod firankę i zaczął się otrzepywać z największym rozmachem, na jaki było go stać, chlapiąc wszystko dookoła, w tym Izayę. Tak, zemsta doskonała. Co z tego, że był tam Shinra? On się mścił. Na zemstę na Izayi pora jest zawsze. Zwłaszcza za jego zakrwawione wcześniej ucho.
     Izaya z dzikim krzykiem zaczął pracować łapkami by spiąć się wyżej, niestety jego ostre pazurki tylko podziurawiły firanę, w konsekwencji czego spadł prosto na psa, odruchowo czując wodę wbijając się w niego pazurami.
     Shizuo zawarczał i zrzucił go z siebie, fukając po tym. Najchętniej by się na niego rzucił i go wytarmosił, gdyby nie Shinra, który przestawszy się kręcić po jego przebiegnięciu z krzykiem podbiegł i usilnie starał się go odciągnąć, grożąc, że go wywali. Tym razem mu uwierzył, więc tylko fukał, patrząc na Izayę. Co on sobie wyobrażał... Że za każdym razem mógł się tak w niego wczepiać pazurami?
     Kot już trząsł się na wysokiej półce. Przerażony tym nagłym atakiem nie miał zamiaru tak szybko tracić czujności. O nie! Tym razem Shizuo go nie zaskoczy, nie ma mowy! Syknął na psa zły. Usadziwszy się wygodniej na półce zaczął wylizywać sobie mokre futerko, licząc, że to jakoś przywróci mu kocią czystość.
- Fuj! Pachnę mokrym psem! - poskarżył się Shizuo warującemu pod półką.
- Czekaj... Zostaniesz jeszcze mokrym kotem. - prychnął na niego. Niestety chwilę później Shinra zdecydowanie pociągnął go za drzwi. Nie że chciał wyjść czy że naprawdę nie mógł mu się postawić... Mógł. Ale miał już lepszy plan. Następnym razem jeśli będzie się mścić, to zrobi to lepiej...


6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. "nie dostaniesz tuńczyka" ahahahaha to tak jak moje groźby w szkole, bo będziesz wracał busem hahahaha genialne.
      Przymknę oko na tą małą obsuwę w czasie, ale co na to reszta to nie wiem xD
      Weny kochanieńkie
      Wasza Haru-chan :*

      Usuń
  2. Druga :< Haru-chan zła ;____;
    Kawaii, Iza-chan zawsze najlepszy <3 A miałam taką skrytą nadzieję na Pies Shizuo x Kot Izaya...ale cii xd
    Czekam na,, Innego" ^^ Uwiodło mnie tamto opowiadanie *-*
    Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu leżę i nie wstaję @.@ XD
    Hahahahahaha~~~~~~!!! >p<
    To było po prostu BOSKIE <3 <3 <3 <3
    Weny ;)
    #Kimie

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, genialne, cudoooowne <3 >//< Najbardziej rozbawił mnie fragment "Dobra"-->"Kurwa" >.< LEŻAŁAM ze śmiechu!!! Nie komentuje tu często, ale gdy już znajdzie się chwila , to czemu nie. Kocham całą tą serię i osobiście zakochałam się w serii o zabawie w przywoływanie duchów ( chociaż tam chyba komentowałam xD). Bardzo podoba mi się wyszukane słownictwo i duża wizualizacja tego wszystkiego. Zawieracie tu zachowania i cechy, których mimo wszystko nie widzi się na pierwszy rzut oka u zwierząt i trzeba by było się troszkę zastanowić :3 Lubię też niebanalny styl pisania, czyli to co cenie sobie najbardziej. Brak oklepanych zdań składających się z podmiotu i pierwszego lepszego orzeczenia. Od razu da się zauważyć wysiłek, a nie pracę na pół gwizdka :) Przecudowny rozdzialik, nie czepiam się terminów, bo sama nie szczycę się punktualnością, poza tym jak dla mnie to najmniej ważny aspekt tego bloga. Dziękuje za uwagę XD Pozdrawiam, veny - Sasha-chan

    OdpowiedzUsuń
  5. "Bał się wody? Koty nie lubiły wody. W jego głowie zrodził się szatański plan zemsty" - czy tylko ja widze Goldena wpatrzonego w kafelki, stojąc w wannie podczas gdy Celty go myje szamponikiem x3? I ten oto piesek ma tak skupioną minę i oczy shizusiowe wbite w tą nieszczęsną kafelkę x"D hahahah
    "Niestety Shinra nie miał anielskiej cierpliwości i naprawdę zezłościł się gdy Izaya "przypadkowo" zamiast "Dobra" napisał "kurwa" i na nic zdały się słodkie miauknięcia." - to też mnie położyło na łopatki! Haha, definitywnie jedno z moich ulubionych w tej serii!!!
    Weny~



    OdpowiedzUsuń