Blog poświęcony Anime Durarara!! Znajdziesz tu opowiadania yaoi (mężczyzna x mężczyzna) Shizaya (Shizuo x Izaya), Izuo (Izaya x Shizuo) i IzaKida/Kizaya (Izaya x Kida). Jeśli nie tego szukałeś i treści tu przedstawiane ci nie odpowiadają prosimy o opuszczenie tego bloga. Pozostałych zapraszamy do czytania.

niedziela, 4 października 2015

#6 Na psa urok i kocią łapę - Mleko

Komban-wa!
Wiem że notka miała być wczoraj (a właściwie zostałam uświadomiona). Wybaczcie~! Ale wczorajszy dzień spędziłam zupełnie z dala od mojego miasta, komputera, internetu i w ogóle, więc nawet nie było jak jej dodać... Etto... No. Myślę, że nie będziecie nam mieli tego za złe. Czy bardziej takiemu biednemu szczeniaczkowi~... *robi szczenięce oczy*
W dodatku, jeśli ktoś wchodzi na Kessho-no-sen-ko, chciałabym powiedzieć, że notka tam opóźni się o czas nieokreślony. Będzie w tym tygodniu, ale... Mam naprawdę ogrom nauki. x"3
To już tyle, bo mnie wyganiają~!
Enjoy!


Hejo~...
Dzisiaj krótko bo i czas nas goni. Miniaturka miała być dodana wczoraj, no cóż... zapomniało nam się sorki ^^"" ale jeśli ktoś czekał to mógł się odezwać, prawda? >3<
Standardowo proszę, o kliknięcie w banerek po prawej i nakarmienie psiaków i enjoy~!







     Shizuo leżał w kuchni. Niektórzy mogliby powiedzieć, że śpi, jednak nic bardziej mylnego! Czyhał właśnie na coś, co powinno prawnie należeć do niego... Rzecz, której pożądał, ale z jakiegoś powodu dostała się Izayi i teraz musiał ją odzyskać.
     Akcja odbicia mleka... rozpoczęta.
     Ponieważ Shinra już dwukrotnie udaremnił jego próbę, teraz miał się na baczności. Upewnił się, że nikogo nie ma... I powoli dobrał się do miski Izayi.
     Izaya nie przepadał za mlekiem. Nawet jako kot miał do niego wstręt. Mimo to upominał się o nie by obserwować pewną zabawną rzecz. Czołgający się do miski Golden był nieodmiennie pociesznym i naprawdę zabawnym widokiem. Jego pomrukiwania, falująca sierść i poruszający się po ziemi niczym froterka hipnotyzujący Izayę ogon.
     Nie widząc żadnych przeszkód na horyzoncie, Shizuo z zadowoleniem zamachał szybciej ogonem, podsunął do siebie miskę z mlekiem i zaczął je łapczywie chłeptać. Sęk w tym, że kłopoty uwielbiały przychodzić falami i poraz trzeci usłyszał kroki Shinry, więc zostawił miskę i niezadowolony podszedł do framugi, by powarczeć trochę na doktorka, czego ten nie mógł zrozumieć.
- No, wynoś się... Chcę dopić w spokoju, nie pozwolę ci kolejny raz zabrać mi miski...
     Izayi w oczach błysnęły zadziorne iskierki. Cóż... Naprawdę mu tak zależy na mleku? Kot jakby nigdy nic wszedł sobie do kuchni za Shinrą i podszedł do miski. Obwąchał ją i niepewnie umoczył język w białym płynie. Wzdrygnął się, choć nie dał tego po sobie poznać. Niepewnie podniósł go do pyszczka omal się nie wykrzywiając. I znów go umoczył i po raz kolejny w nędznej parodii picia, która na szczęście uspokoiła nieco Shinrę.
     Izaya dumny spojrzał na Shizuo. Tak załamanych i proszących oczu jeszcze nigdy nie widział! O mało nie zakrztusił się mlekiem!
     Jego mleko... On pił jego mleko! Przez chwilę Shizuo przeżył prawdziwie szczenięce załamanie. No bo jak to tak, jego mleko? Wypije mu całe! Może akurat jako kot je polubił...? Zaraz jednak w jego oczach błysnęła determinacja. Nie da się tak... Podszedł jak gdyby nigdy nic i wepchnął się koło Izayi, też pijąc z tej samej miski. A niech mu ją ktoś odważy się zabrać! On był wielbicielem mleka, on je chciał, Shinra powinien to wreszcie zauważyć, prawdziwe mleko należało się jego prawdziwym fanom!

4 komentarze:

  1. Zaczęłam się już rechać od "Akcja odbicia mleka....rozpoczęta." XD
    Shinra bee~! Sio od Shizusiowego mleczka~! >.> Sio, sio~! xp
    Izaya pozwolił mu je wypić, bo ma radochę więc niech cię nie wtrąca >p<
    Plus wyobraziłam sobie te proszące oczka. Shizu masz *daje butelkę mleczka* ^^ <3
    Kimie dokarmiła Shizu-goldena :D Heheszki~! ^^
    Pozdrawiam i weny życzę oraz wybaczam spóźnienie ;) #Kimie

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejku jejkuuuu ♡ Ja mu zaraz przywiowę cała zgrzewkę mleka! Temu małemu (x"D) mlekoholikowi *0*
    Świetna ta akcja była, idealna, a jaki przebiegły Izaya, no no kocie, nya~
    Nya to chyba przesada~ hihi
    Szczerze, kocham tą serię i rzeczywiście czekałam na nią wczoraj i mogłam się upomnieć x3 ale choroba mnie zabiła ;^;"
    Weny i czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejuuuu *.* czyta, czyta... Shizuś + mleko + izaya + szczenięce oczka = Z.G.O.N. Buuuuuuuuuuu ~^^~ Tak nie można ~~ >.< Jak to tak jego mleczko.... jezuuuuuusiuuuuu łzy potokiem lecą .... Awwwww *wyje do księżyca*. Hej wiecie mam pewien pomysł < oczywiście możecie go w ogóle zignorować, to tylko ja i te moje brudne myśli> ale... Postawcie Izaye w obliczu wyzwania *.* Wiecie jak to jest, gdy kotki się kocą... i mają chcicę... Mówi się "koty w rui " ... Buahahaha *demon zuaa* Jestem ciekawa co by z tego wszło.... *.* *szleńczy błysk w oku* XD Ale to oczywiście wasze opowiadanko i ja siemmm nie wtrącam :) " Izaya dumny spojrzał na Shizuo. Tak załamanych i proszących oczu jeszcze nigdy nie widział! O mało nie zakrztusił się mlekiem!" Ten fragmen odebrał mi dzisiaj dziesięć lat życia *wysuszone zwłoki patrzą przed siebie*. Ahh ehhh i w ogóle pięknieeee VENY

    OdpowiedzUsuń