Blog poświęcony Anime Durarara!! Znajdziesz tu opowiadania yaoi (mężczyzna x mężczyzna) Shizaya (Shizuo x Izaya), Izuo (Izaya x Shizuo) i IzaKida/Kizaya (Izaya x Kida). Jeśli nie tego szukałeś i treści tu przedstawiane ci nie odpowiadają prosimy o opuszczenie tego bloga. Pozostałych zapraszamy do czytania.

środa, 10 grudnia 2014

Shizaya (Drr!abble) - Efekt Motyla

Hejo~
Inu ma mnie gdzieś, uczy się na konkurs :c nie mam pojęcia co się dzieje ale dobra, co tam XD
Więc to poniżej jest niezbetowane i nie wiem kiedy ujrzy betę~ Ale niektórzy z was prosili o notkę co 3/4 dni więc od czasu do czasu postaram się wrzucać jakieś krótkie bonusiki (jeśli czas pozwoli) dziś co prawda do nie mam, ale wczoraj marzłam na przystanku czekając na autobus. 
A właśnie u kogo dziś (tak jak u mnie) spadł śnieg *-*
BANEREK PUSKA MISKA WSZYSCY KLIKAMY I KARMIMY PSIAKI :3
To teraz jeszcze: Drabble charakteryzuje się tym ze ma do 100 słów. To tutaj ma tyle, nie licząc spójników typu "i", "w" "za" "na" itp. A w tytule posta jest "Drr!abble" z racji Durarara!! i skrótu Drr XD
Przepraszam też za niekanoniczność bohaterów względem anime bo.... no parą już są XD

Efekt motyla


Informator siedział w motylarni przyglądając się pięknym różnokolorowym skrzydłom. Motyle były wszędzie. Siadały mu na włosach lub nosie. Gdy Izaya wystawił palec jeden przysiadł i tam. Brunet spokojnie odwrócił się w stronę blondyna. Shizuo naburmuszony, siedział  na ławce z złożonymi rękoma, piorunując wzrokiem tabliczkę "Zakaz palenia". Nie zwracał uwagi na zaczepiające go owady. Leniwie odwrócił wzrok w kierunku chłopaka, gdy ten zaczął mówić uśmiechając się ciepło do przysiadającego mu na dłoni motyla :
- Shizu-chan słyszałeś, że trzepot skrzydeł motyla może wywołać burzę na drugiej półkuli? Może twoja siła też jest tak uwarunkowana...? Jeśli to prawda, mogę wyłapać wszystkie motylki po drugiej stronie świata, jeśli dzięki temu będziesz szczęśliwy.

13 komentarzy:

  1. <3
    Izuś jest tutaj taki słooodziutki~! *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnam się zachwycać cudnym motylkowym przekazem, a zachwycam się piorunującym spojrzeniem Shizusia rzucanym na tabliczkę z wiadomym napisem. Doprawdy, mam dziwny system wartości.

    OdpowiedzUsuń
  3. O jeny to było cudowne, takie maleńkie arcydzieło pełne uczuć i to tych pochodzących od Izayi, śliczne tak poprostu bez upiekszaczy ^.^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to maleństwo uroczeee.
    Motylki są fajne, darze je równą sympatią jak ćmy.
    Dawajcie częściej drabbe, szybko i przyjemnie się je czyta.

    Weny~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taki zamiar, choć ciężko się zmieścić w 50/100 lub 200 słowach X.x No i trzeba mieć pomysł! Ale jeśli się spodobało, to postara się częściej :3

      Usuń
  5. Jakie to było słodziaśne <3 Uwielbiam motle, a zwłaszcza te z pawim oczkiem, choć od dawna takiego nie widziałam :c ale wróćmy. Izaiza taki uroczy, jak sobie wyobrazilam takiego Izaye z motylami we włosach to aż mi sie weselej i ciepłej na sercu zrobiło xD Tak btw, to u mnie pierwszy śnieg spadł dwa dni temu, szkoda, że nic z niego nie zostało :c Przynajmniej zrobiłam coś co przypominało rozpadajaca sie sniezke i rzucilam w kolegę, dostał w twarz xD
    Chce więcej takich drabbli!

    ~Szasta

    OdpowiedzUsuń
  6. Cukiernia~ tyle słokości w tak krótkim tekście *.*
    Weny, czasu i internetów~!
    Ja ne~

    OdpowiedzUsuń
  7. Aww....to jest takie urocze, że aż się rozpływam *w*
    Macie więcej takich "mini-miniaturek"?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. O, jakie krótkie, a jakie urocze.
    Chciałabym zobaczyć takiego fanarta, gdzie faktycznie Izaye oblazły motyle. To jest takie magiczne i fantastyczne wręcz.
    Ach, no i ten Izaya uśmiechający się ciepło... No cóż, niesamowite.
    Nie wiedziałam, ze w kilku słowach można ująć tak interesująco jakiś moment i tak świetnie przekazać jakąś myśl. Tak naprawdę pierwsze słyszę o tego typu shocikach. I nie przeczę, są cudne. Koją.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z dodanych tutaj drabbli ten jest zdecydowanie moim ulubionym, a jednocześnie był chyba pierwszym przedstawicielem swojego gatunku, z jakim miałam styczność. Byłam absolutnie zachwycona tym zakończeniem traktującym o złapaniu motyli z drugiej półkuli i muszę przyznać, że nadal jestem.

    OdpowiedzUsuń