Um... to miał być taki bonusik niespodzianka z podziękowaniem dla Psychedelic smiles za to, że.. nie wiem podobała jej się ta seria XD A teraz się zastanawiam czy nie napisać jeszcze dnia 7 i nie spełnić jej prośby.... no to się zobaczy~...
UWAGA WAŻNE -> tam na górze po boku jest baner "PustaMiska" proszę kliknijcie i nakarmicie psiaka :3 to was naprawdę nic nie kosztuje a pomóc może~.... jak widzę, że codziennie jest ponad 300 wyświetleń i jakby każdy klikną to pomoglibyśmy dziennie 4 pieskom... myślę, że warto więc przygotujcie się, że przy moich notkach będzie cały czas ta prośba~!
A i jeszcze jedno jak ktoś jeszcze nie zagłosował to za parę dni znika ankieta~.... proszę zagłosujcie.
A teraz (w końcu) Enjoy~!
Dzień 6
Izaya obudził się słysząc głośne tupanie, szarpanie i szeleszczenie. Mrucząc niezadowolony, podniósł się do siadu.
- Co jest Shizu-chaaaaa~n? - ziewnął, przeciągając się.
- Zaspałem, kurwa, pierdolony budzik nie zadzwonił! - warknął zirytowany blondyn, kończąc zapinać koszulę i chwycił za muszkę.
Brunet spojrzał w bok, na stolik na którym zwykł stać budzik Shizuo.
Teraz magicznym sposobem zmienił się on w kupkę metalowych, połamanych
części. Izaya westchnął i chwycił za swoją komórkę. Sprawdził godzinę.
Zegarek wskazywał 8:47. Brunet uśmiechnął się szeroko i wrednie, widząc
co jest napisane na wyświetlaczu. Rozbawiony informator spojrzał na
mocującego się z muchą blondyna.
- Powinniśmy ci kupić muszkę na
gumkę, tak jak się daje dzieciom~... - mruknął rozbawiony. Energicznie
zeskoczył z łóżka i podszedł do blondyna, pomagając mu zawiązać
kokardkę. Shizuo obejrzał się w lustrze i aż poczerwieniał.
- Coś ty zrobił pchło! Zawiązałeś ją jak sznurowadło...! - warknął, starając się rozplątać supełek.
-
Bo lepiej zawiązana i tak ci niepotrzebna~... - powiadomił go, skacząc
na łóżko. Odbił się od niego ze dwa razy, nim usiadł spokojnie. Chwycił
za komórkę, otworzył ją i pokazał blondynowi. - Dziś jest niedziela,
Shizuś no baa~ka!!! - wykrzyknął wesoło, chwilę później zanosząc się
śmiechem. - Zemściło się na tobie za to śniadanie z wczoraj~... - rzucił
uspokajając się.
- A gdzie coś miłego, co? Ty dostałeś chociaż
kawę! - przypomniał ze złością zdejmując koszulę. W muszce został... Nie
potrafił rozwiązać supełka Izayi.
- Dobre jest to, że "zaspałeś"
a nie wyszedłeś rano jak normalnie~... - wyjaśnił mu. - Nie zdejmuj
koszuli. - poradził. - Skoro już jesteś ubrany jak barman to poproszę
kawę do łóżka~!!! - zachichotał, zakopując się znów w pościeli.
Yey jest szósta część *-* Jak zawsze było uroczo i poprawiło mi nieco spieprzony humor, za co dziękuję :3 co do wtopy Shizu...łączę się w bólu, ile razy ja zrobiłam podobnie DX on ma chociaż szczęście, że ktoś mu powiedział T^T
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~
To... to dla mnie? Nie mogę uwierzyć, że dostałam dedykację na moim ukochanym blogu~! Dziękuję, Kiasarin-san ♡♥♡
OdpowiedzUsuńTa seria jest naprawdę bardzo cudowna^^
Roztrzepany Shizu to coś co kocham~ ach... ten jego poranny nieogar~
Bardzo, bardzo podoba mi się, że nawet w takich krótkich tekstach zachowujesz ich naturalne charaktery^^ To jest genialne!
Uwielbiam jak Iza-chan jest taki wredny dla swojego potworka~♡♥♡
Mam nadzieję, że jednak dopiszesz jeszcze dzień siódmy^^
Życzę weny, czasu i motywacji do pisania ♡♥♡♥
~Psychedelic smiles
Niach... niach... jak fajnie~!
OdpowiedzUsuńShizu-chan! Dla mnie też kawkę! Podwójne espesso, dwie kosteczki cukru i ciasteczko w kształcie literki "R"
A co jak szaleć to szaleć c:
Jak miałabym być szczera, to chcę więcej shizayowych poranków? Aż myślę, by nie zacząć pisać czegoś typu "Wesołe wieczorki Badou i Heine", a nie sory... to byłoby porno nein seria miniaturek.
Muszę jeszcze wziąć się w sobie i skończyć całkowicie lekturę Waszego bloga, bo jak na razie studiuję nowości i wszystkie one-shoty.
ps. Fajnie, że podoba ci się mój blog. Jesteś jedyną osobą która tam zagląda i zostawią komenty (chyba bardziej sensowne niż ja ;_; - nein umiem)
Postrafiam ^,^
<3 muszkę jak sznurówkę =3= to podbiło moje serce~~~ skojarzyło mi się z Virusem :D
OdpowiedzUsuńBudziki to jakaś magia. Wiem po sobie. Współczuje mu XD
OdpowiedzUsuńBiedny Shiu-chan, co on dzień wcześniej nie wiedział jaki jest dzień, czy co? XD
Świetne~~
Brawo Izaya :3
OdpowiedzUsuńZemsta jest słodka ^^
Haha są najlepsi ^^