Witajcie kochani~!!! <333
Bardzo późno, ale notka jest~... Mam jeszcze o 100 razy lepszą wiadomość~! Mój laptop, mój kochany TsuTsu żyje~! <333
...Co oczywiście dla was oznacza, że być może w wolnych chwilach będę mogła pisać swobodniej (nie z telefonu) i może w końcu coś skończę~... X33 Fajnie by było~... Zresztą dla was wszystko~! *tuli ekran laptopa* Póki co następny będzie Wampirek albo jedno inne opowiadanie~...
Na razie lecę oglądać anime. Izayo, jak mi tego brakowało~!!! >w<
Tak więc ten, idę się upajać moją chwilową euforią, a wam miłego czytania~!
PS: Części "Chatu" będzie 8, także jesteśmy dopiero w połowie~! ;3
Enjoy~! <33
Hejo, standardowo prosze o kliknięcie banerka pustej miski :3 po boku macie ->
I Enjoy
I Enjoy
Shizuo kolejny dzień dobijał się do serwera. Szwankował od tygodnia, nie dało się gadać, nie miał nawet kontaktu z Izayą! Szlag by to!!! Nie mógł się doczekać, aż prace nad serwerem się skończą... I wznowią pisanie... Do cholery, przecież wtedy nawet nie skończył!
W końcu dobił się. Po całym tygodniu! Włączyli normalny chat... Napisał do Izayi sms, żeby wszedł natychmiast, jak byli umówieni. I czekał.
Izaya warknięciem przyjął sms. Humoru nie poprawiło mu nawet to że dostał go od Shizuo. Miał teraz sporo pracy. Mimo to włączył internet i zalogował się na chacie. Nic nie pisał, ciekaw, czy blondyn to zauważy.
___________Shizuo zalogowany__________
Shizuo: Pchło? Jesteś tam?
zw: Czemu ty zawsze masz taką nudną nazwę... Nazwałbyś się raz "Kleszczowydezintegrator" albo "łapka na pchły" albo "magnes na insekta"... zabawnie by było.
zw: A tak wgl. ohayo kochanie :*
zw: A tak wgl. ohayo kochanie :*
Shizuo: Za to ty dziwną... Skąd akurat "zw"...?
Shizuo: A tak, ohayo. W KOŃCU ohayo... Co u ciebie? @.@
Shizuo: A tak, ohayo. W KOŃCU ohayo... Co u ciebie? @.@
zw: Chciałem ci jakoś delikatnie przekazać że jestem tu tylko na chwilkę. ^^
zw: Jestem zapracowaną pchełką, nic się nie zmieniło. ;) Bądź ze mnie dumny, zarobiłem więcej niż ty w ciągu życia~! Chyba, że pomyślisz o karierze sportowca atlety... Albo biegacza... Tylko musiałbym biec w sztafecie z tobą~! XD
zw: Jestem zapracowaną pchełką, nic się nie zmieniło. ;) Bądź ze mnie dumny, zarobiłem więcej niż ty w ciągu życia~! Chyba, że pomyślisz o karierze sportowca atlety... Albo biegacza... Tylko musiałbym biec w sztafecie z tobą~! XD
Shizuo: ...Jak to na chwilę...?
Shizuo: Tak, wypominaj mi to dalej... Nie wnikam w twoje ciemne interesy, dopóki nie prowadzisz ich na moim terenie.
Shizuo: Tak, wypominaj mi to dalej... Nie wnikam w twoje ciemne interesy, dopóki nie prowadzisz ich na moim terenie.
zw: No to jak mam napisać "obejmuje cały świat, z wyjątkiem małej dzielnicy Ikebukuro w Tokio", to nie ma sensu! *protestuje*
zw: Tak to Shizu-chan mam pracę... Teraz...
zw: Tak to Shizu-chan mam pracę... Teraz...
Shizuo: Mam to gdzieś, Ikebukuro masz się nie tykać. ...Jak to teraz?! A kiedy ty nie pracujesz?! X.x"""""
zw: Jak z tobą gadam... Albo jak mnie zaczepiasz w nocy kiedy obaj staramy się spać, a twoja ręka w jakiś dziwny sposób zawsze ląduje pod moją pidżamą...
Shizuo: Czyli... Zajmę cię rozmową i wtedy nie będziesz musiał pracować. Świetnie. Dokończmy to sprzed tygodnia. ^^
zw: Tak to niestety nie działa :P To bezproduktywny czas, muszę pracować... Wiem, że potrzebujesz, ale nie dzisiaj.
Shizuo: Chyba żartujesz... Serio nie masz chwili odpoczynku...?
zw: Niestety... Po to wyjechałem nie? Żebyś mnie nie rozpraszał. :c Wiem, że w domu nie zrobiłbym tego na czas *wzdycha* Co nie znaczy, że nie lubię jak przeszkadzasz. :D
Shizuo: ...
Shizuo: Tak daleko, żebym nie przeszkadzał?
Shizuo: Dobra. To idź już zająć się pracą, wyjdę gdzieś.
Shizuo: Tak daleko, żebym nie przeszkadzał?
Shizuo: Dobra. To idź już zająć się pracą, wyjdę gdzieś.
zw: Ale... złościsz się? :c
Shizuo: ...Skąd. No idź już.
zw: Oi no nie złość się jak baba... Jak wrócę to sobie odbijesz... Nawet bardzo intensywnie. ;)
Shizuo: Nie złoszczę się jak baba!!! Akurat. *prycha* Idź a nie czas marnujesz.
zw: Nie, piszę coś ważnego. Możemy pogadać kilka minut. ^^ I tak, złościsz się dokładnie jak one. Klasyczny "FOCH" mojego potworka~!
Shizuo: Mówiłem ci, że mnie wkurzasz? Założę się, że mówiłem.
zw: A żeby to tylko raz XD No ale przecież ja to robię też dla cb. ;/ Nie bocz się co~?
Shizuo: Skąd, nie boczę się. Chyba lepsze to zresztą niż rozwalenie mieszkania, nie? No własnie. I w ogóle, co to ma wspólnego ze mną?
zw: Ups... Wybacz... To miała być niespodzianka... Zapomnij~...
Shizuo: ...Zdradziłeś się już, to powiedz chociaż... Jaka niespodzianka???
zw: Nie-e! >3<
Shizuo: No powiedz no! X.x Co za niespodzianka do jasnej???
zw: Emmm... A pamiętasz ten wielki lunapark ze słodyczy który pokazywałem ci jakiś czas temu?
Shizuo: No...? Ciężko o tym zapomnieć @.@
zw: A pamiętasz, że za 2,5 miesiąca jest nasza rocznica... - Shizu-chan no zlituj się mam ci podpowiedzieć jeszcze bardziej? X.x
Shizuo: No, pamiętam. Zamierzasz mnie tam zabrać? ...Zaraz, a to nie ja powinienem wymyślać coś romantycznego na rocznicę? X.x"""
zw: Nie lubię romantyzmu. =3= Chcę tylko zobaczyć jak płonie czekoladowy świecznik. X3 Poza tym Tom już obiecał, że da ci wtedy wolne na tydzień, a jak teraz zrobię wszystko to też będę miał tyle wolnego. ^^
Shizuo: Tak, tak, wiem, no chodziło mi o to, że to chyba ja powinienem pomyśleć...
Shizuo: Świetnie z tym wolnym. Tylko skoro to cię nie bawi, to możemy je spożytkować jakoś inaczej. :)
Shizuo: Świetnie z tym wolnym. Tylko skoro to cię nie bawi, to możemy je spożytkować jakoś inaczej. :)
zw: Nie ma mowy. >3< W domu będą przeszkadzać, to mój prezent. Nie po to tyle tu siedzę żeby nie pojechać! Poza tym pomyśl sobie~... Pokój z łóżkiem z czekolady~... Jak trochę podkręcisz termostat będę rano cały od niej lepki~... *mruczy* Nie kusi cię to? =w=
Shizuo: ...To tak można...?
Shizuo: Dobra... Dobra, to kończ tę pracę jak najszybciej, żebyś mógł mieć wtedy wolne... Koniecznie miej wolne wtedy!!!
Shizuo: Dobra... Dobra, to kończ tę pracę jak najszybciej, żebyś mógł mieć wtedy wolne... Koniecznie miej wolne wtedy!!!
zw: Zadziwia mnie twoja elastyczność jeśli tylko zachęcę cię czymś słodkim... *kręci rozbawiony głową * No jeszcze z miesiąc albo i 2 na mnie poczekasz~... Póki co papa~!
Shizuo: ...Wróć, ile...?
Shizuo: Ej, Izaya, czekaj, nie będę tyle siedział sam w domu...!!!
Shizuo: Ej, Izaya, czekaj, nie będę tyle siedział sam w domu...!!!
____________ zw jest offline___________
Shizuo: ...
___________Shizuo jest offline__________
Ajć biedny Shizu ;-; Żeby Iza na tyle zostawił go w domu samego... Aż mu współczuję xD
OdpowiedzUsuńGratulacje co do laptopa Inu-chan!
I to tyle, może później napisze coś z sensem jeszcze na temat o tego tu rozdziałku, bo spadam spać D:
Weny wam życzę~~~
Nie dałam rady nie spać do dodania rozdziału... padnięta jestem i zapracowana jak Izuś x_X
OdpowiedzUsuńYaaY~!!!! Notka jak zawsze idealna!!! I współczuję Shizusiowi ;_; Izaya jest istnym POTWOREM!!!( ale i tak go kocham! <3)
OdpowiedzUsuńIch nicki coraz bardziej mnie zadziwiają XD
OdpowiedzUsuńBiedny Shizuo, przecież on zwariuje XD Nie torturuj go, Izaya ;-; Bo jak wrócisz, to zobaczysz tylko gruz po mieszkaniu. XDDD
Ale Shizu może odliczać dni, godziny, sekundy... Do przyjazdu Orihary. Jakieś urozmaicenie XD
Wchodzę, patrzę, a tu co~? Kolejny rozdział ^ω^ Biedny Shizu-chan nie dosć że miał tydzień całkiem bez Izy-Izy to jeszcze teraz on nie ma czasu _(._.)_ No i jeszcze jedno... Izaya ty potworze~! Jak możesz tak męczyć biednego Shizusia!!!?? <(`^´)>
OdpowiedzUsuńTo by chyba było na tyle co do mojego komentarza O.o Tak wiec~
Ja ne~
Ayame~
Lepki Izayasz... Nawet mnie to zachęca. I to bardzo.
OdpowiedzUsuńBidny Shizu... 2 miechy. 2 miesiące bez seksu dla dojrzałego mężczyzny. Ale mi go szkoda.
Izayasz! Wracaj tu w te pędy!
I do sypialni marsz!
No to weny, idę kliknąć banerek
no nie mówcie.. dwa miesiące ma biedaczek czekać~? już mi go żal;P
OdpowiedzUsuńyay ale by było fajnie jakbyście napisały "dzień z życia Shizuo i Izayi" z pobytu w tym lunaparku;D łóżko z czekolady, mrr.. ;L
Biedny Shizu-chaan xD Izaya taki pewny, że dochowa wierności? Hmm :> Ciekawe czy sam nie ma z tym problemu XDD Chcę już seksy <33333 Może być cyberek, aleeee... wuuuff~ *P* *napalona* chcę seksy, tak, tak, tak~!
OdpowiedzUsuńZ okazji stu tysięcy wejść, co? XD Spoooko (y) <3
Jak dawno mnie tutaj nie było~ *tyka różowe tło i dziwnego kociaka w rogu* Znaczy w sumie czytałam prawie na bieżąco, ale z telefonu nie mogę komentować no i wersja mobilna wygląda całkiem inaczej... .3. Nah, tęskniłam za tym blogiem~=3=
OdpowiedzUsuńCo do chatu. Jest tak bardzo uroczy, zabawny i brutalny(tak, zostawianie Shizusia na tak długo jest brutalne!), że po prostu nie mogę tego nie lubić =w= Chociaż tęskno mi za Wampirkiem~ o^o ten rozdział co był dodany jako ostatni blogger przede mną schował, ale już nadrobiłam i teraz w< Fajnie Wam wychodzą te miniaturki i w sumie szkoda, że niedługo się skończą... Chociaż z drugiej strony ile można być w delegacji...
Dobra, nie ogarniam jak to jest, że nawet jeśli nie chcę, to te komentarze wychodzą przesadnie długie... Gomen~
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego~~ :3
Ps. Kiasarin-san, co do tłumaczenia - nie ma problemu ^^ Napisz tylko gdzie miałabym je przesłać, czy coś :3 No i ten, jeżeli chcesz, to link do pierwszego dj powinien już działać ^^ Dziękuję za komentarz *szczęśliwa tak bardzo*, chociaż niezręcznie mi się zrobiło jak przeczytałam, że mi zazdrościsz x3 Raczej jest na odwrót ^^"
Dzia~
To chyba oczywiste, że zazdroszczę >3< w końcu świetnie piszesz~!
UsuńUm... jeśli to nie problem to czy mogłabyś mi wysłać tłumaczenia do obu dj na emali? (kiasarin99@gmail.com) Pierwsze mi się otworzyło i teraz jest już w ogóle mega uroczo QWQ *^*
P.S. Zostawiam to u nas na blogu i u ciebie (wybacz nie wiem gdzie częściej zaglądasz) z góry przepraszam za niepotrzebny spam
Biedny Shizuś ;-; Ale na pewno sobie dobije i to tak, że Izaya nam na tyłek nie usiądzie. Już mi żal tej naszej pchełki. W sumie nie :p Do roboty Shizuo, jedziesz do tej Rosji, wierzę w ciebie!
OdpowiedzUsuń